Praca dla kobChcę zamieszkać i pracować w Norwegii - Norwegia - s8

Yatsek napisał:
Gosia1973 napisał:
ja piernicze.... po kiego grzyba ja się wogóle wypowiadam jakie są moje cele. Bardzo proszę odpowiedzieć na moje pytanie a nie dywagować na temat wychowywania dzieci... proszę o odpowiedzi zawarte w pytaniu
co sie tak unosisz??? dystansu troche do zycia... nie musze sie dopytywac - nie mam takieog obowiazku.... sama tak zadalas pytanie to tak odpowiedzialem... jesli nie powiesz o co Ci dokladnie chodzi to my nie wiemy o co Ci chodzi!!!!! wiec zejdz na ziemie...

ps. a po co kupowac dziecku mieszkanie?? zeby pozniej samo sobie w zyciu nie poradzilo????

A może to chodzi o co innego 39l dobry wiek na wielkie przygody
dobra spadam

Chłopaki !!!!

bardzo dziękuje za wyrażenie zgody na przylot do Norwegii, powołam się na Was na lotnisku - jak i przy poszukiwaniu pracy

Gosia1973 napisał:
mój znajomy, który mieszka 25 lat w Toonto - Kanada ( dla tych którzy są gimbusami i skończyli tam edukacje ) - powiedział jedno bardzo mądre zdanie:

- jak byłeś nieudacznikiem w Polsce, to i na emigracji będzie to samo - wieczne narzekanie -

teraz mu wierze w 100% - mieszkacie latami poza granicą i te Polskie nawyki - źle, biednie, ciężko, nie ma pracy , wszystko drogie a w Angli dodają jako kolejny powód - deszcz pada....

a co robicie w kierunku swojego osobistego rozwoju???? nie mam na myśli image...
Ty najpier odwiedz lekarza... tego od glowy....

Zapraszam zapraszam
Troszkę pieniążkiow wpłynie z turystyki

AndersB napisał:
Anna82 napisał:
Ja znając język norweski szukałam pracy 3 miesiące w Stavanger.
Takich jak Ty Gosiu w Oslo są tysiące, a pamiętaj że pierwszeństwo zawsze ma norweg, później czarny i skośny i gdzieś na szarym końcu polak.
Ale życzę powodzenia....polak z norweskim, polak z angielskim a polak bez języka?

Andres bez języka szanse spadają poniżej zera ale to każdy musi się przejechać na własnej skórze

Ja nie rozumiem, co Wy sie wszyscy z Gosia1973 tak szarpiecie Niech jedzie gdzie chce i kiedy chce. Jak sobie poscieli, tak sie wyspi. Dostala pare madrych rad, ale wbila sobie do glowy te kariere w Norwegii, to niech ja robi. Jest napalona, jak szczerbaty na suchary i zadne, rozsadne argumenty do niej nie docieraja.

Z tego co ja zrozumialam, to ona zarabia 3 tys., a maz chyba sporo wiecej. Rozumiem, ze to nie kokosy, ale mozna spokojnie zyc. Jednak widac, ze kobietka zdesperowana jest, zeby cos w zyciu zepsuc, to niech sobie psuje. Mojego nie zepsuje. Niech nawet wsiada w pierwszy lepszy samolot i laduje jutro w Norwegii

oj w błedzie jesteś... nic nie psuję - wraz z mężem nie chcemy dłużej mieszkać w Polsce i tyle - ot cała filozofia ...
ps. żarty żartami - jestem poważną 39 letnią kobietą

LucynaBogdanska napisał:
Pszepraszam ale ja tez nie rozumie?? Masz 3tys miesiecznie i chcesz do NO?? Ale ok nie musze rozumiec!!
przepraszam Cie bardzo ale w Warszawie na przyklad 3tysiace to znaczy ze jestes duuuzo pod kreska...
to nie sa zadne kokosy... moze tam u Ciebie to duzo jak mamusia i tatus daja jedzonko i pokoj w domu rodzinnym na wiosce, gdzie postawienie chaty to 100k pln buahahaha

dokładnie Yadsek